Tak, w końcu po dokładnie miesiącu czasu moja aplikacja
została uruchomiona !
Teraz z wielką niecierpliwością będę czekać na znalezienie
tej perfect family. Jednak jeszcze zanim
rozpocznę moją przygodę za Oceanem, czeka mnie jedna wielka tutaj w Europie.
Oczywiście Autostop Race do Valencii. W
ubiegłym roku jechałam do Dubrownika – 72 h…., 5 krajów ( Czechy, Słowacja, Węgry, Austria,
Chorwacja) – najlepsza rzecz jaką przeżyłam dotychczas ;) W tym roku nie wiem
jak to będzie bo do przejechania jest prawie 1000 km więcej ale co tam. Tak się
zajarałam stopem, że w sumie jakoś mnie to nie przeraża. Spanie pod namiotem
gdzie się tylko da, zmęczenie, ciągła jazda a wszystko po to żeby spędzić te 2
-3 dni na Campie i bawić się do upadłego ; ) Jak nie teraz to kiedy ! Także
pakowanie i już nie długo Bienvenido a Espania!
to teraz się zacznie! :d
OdpowiedzUsuńpowodzenia!
zapraszam http://usasarah.blogspot.com/
Właśnie dodałam Twojego bloga do listy blogów au pair. I mam nadzieję, że wkrótce pojawi się tu rzesza nowych czytelników! Poza tym podziwiam za autostop i w sumie sama bym chciałaaaa :) Powodzenia!
OdpowiedzUsuńOoo, sama planuję wybrać się na autostop race przed wyjazdem do USA :D nawet wspominałam o tym u siebie na blogu :)
OdpowiedzUsuńkto wie, może jeszcze kiedyś się na tym spotkamy :)
Kurcze no wielkie zazdro, bo mi się w nie uda tym razem stopować do Valencii, matura :(
OdpowiedzUsuńczekam teraz na otwarcie roomu więc będę śledzić jak Ci idą przygotowania - kto wie, może jeszcze wyjedziemy w tym samym czasie?!:D
Pozdro,
Karola :)
Jaaaaaa, też bym chciała, ale się boję ;x
OdpowiedzUsuńNie ma czego ;p rok temu jak jechałam pierwszy raz to były małe obawy, ale jak już wróciłam cała i zdrowa do domku po 10 dniach to stwierdziłam, że nie ma zupełnie czego się obawiać ;)
Usuń