Przez profil do tej pory przewinęło mi się 6 rodzinek . Z Bostonem w ostateczności nie rozmawiałam gdyż napisali mi, że znaleźli już au pair. 4 rodzinkom musiałam odmówić, bo to nie było to. Za to dziś miałam rozmowę z hostką z NOWEGO YORKU! Strasznie się cieszyłam na tą rozmowe, tam najbardziej chce jechać! Mieszkają 26 minut metrem od Manhattanu (dalej nie mogę sobie tego wyobrazić). Dwie córeczki 5 i 7 lat. Jak narazie rozmawiałam tylko z HM ale jestem pod wrażeniem, przemiła, rozgadana Amarykanka. Z mężem mam się umówić w tygodniu na rozmowe. Moje obowiązki to byłoby przyszykowanie, zawiezienie dzieci do szkoły. Potem odebranie i na zajęcia dodatkowe. We wtorki i czwartki babysittingi, a weekendy od czasu do czasu jakiś jeden dzień. Bardzo wyluzowana babeczka , byłabym ich pierwszą au pair. Teraz przez 7 lat mięli nianie. Oj jak bym chciała, żeby się udało ! Teraz niestety muszę czekać i może w końcu skupić na nauce, bo szukanie rodzinek strasznie rozprasza ;))
Meega lokalizacja <3
OdpowiedzUsuńa i rodzinka w porządku :)
Powodzenia! :)
Trzymam kciuki z ten New York. Faktycznie bardzo blisko, w każdym razie brzmi jak spełnienie marzeń. I to prawda, że to wszystko strasznie odciąga od nauki, ale czas szybko leci, na pewno ze wszystkim dasz radę i spokojnie będziesz mogła się skupić na wyjeździe i innych przyjemnych rzeczach :)
OdpowiedzUsuńPiszę jeszcze raz, bo rzuciło mi się na którymś blogu, że można otworzyć aplikację w drugiej agencji? Chcesz opowiedzieć mi o tym więcej? Może też bym tak zrobiła. W jakiej agencji jesteś w Polsce, a w jakiej w Stanach? Znajdź mnie proszę na fejsie: Ewa Hajboss, albo napisz na mejla ewa.hajbos@gmail.com Będę super wdzięczna za wszelkie informajce :)
OdpowiedzUsuńskoro celujesz w NYC, życzę zatem powodzenia :) 5 i 7 lat to jak dla mnie całkiem ładny wiek :)
OdpowiedzUsuń